Niech zajączek w koszyk wskoczy,
rowerzystka 11:06 sobota, 7 kwietnia 2012
Mokry dyngus Cie zaskoczy,
jajko będzie smakowało,
i brzuch będzie radowało
:)
rowerzystka 20:32 wtorek, 3 kwietnia 2012
No cóż, oczywiście masz rację ;) Sporo w relacji narzekałem, bo już byłem na lepszych Masach, ta nie była idealna, ale i tak było sympatycznie :) I żeby nie było - cieszy mnie, że całe rodziny przyjeżdżają na Masy.
lewy89 20:22 wtorek, 3 kwietnia 2012
Cóż..., przy takiej ilości osób ciężko jest wszystkim dogodzić :/
rowerzystka 19:35 wtorek, 3 kwietnia 2012
Wiem, że jechała i bardzo się cieszę z tego powodu. Pytanie tylko czy to jest wystarczający powód, tego, żeby przez utrzymywanie takiej prędkości połowa uczestników Masy w międzyczasie zrezygnowała... :/ Zresztą, w lutym, w styczniu było to samo. :/ Ktoś tam z przodu jest zwyczajnie niereformowalny, bo bardzo wiele osób postulowało już nieznaczne przyspieszenie masy - oczywiście bez rezultatu. Do tego prymitywny sposób w jaki Walduś zwraca uwagę, osobom które go wyprzedzają też woła o pomstę do nieba. Ten facet chyba nie wie, co to znaczy kulturalnie zwrócić komuś uwagę. I gdyby nie rzeczona mała dziewczynka, to puściłbym mu ostatnio w odpowiedzi niezłą wiązankę... Kto wie, może następnym razem tak zrobię
lewy89 23:41 poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Na Masie jechała 6 letnia dziewczynka i pewnie dlatego było takie tempo.
rowerzystka 21:01 poniedziałek, 2 kwietnia 2012