Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:670.07 km (w terenie 372.00 km; 55.52%)
Czas w ruchu:28:49
Średnia prędkość:22.48 km/h
Maksymalna prędkość:48.31 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:31.91 km i 1h 26m
Więcej statystyk

Miasto

Środa, 31 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Stat

Miasto

Piątek, 26 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Stat

Uczelnia, miasto

Środa, 24 października 2012 · Komentarze(1)
Kategoria Stat
Z rana mokro, więc tempo niewielkie. Wieczorem na dworzec po bilet, bo już jutro....... Szczecin! :D

Uczelnia

Poniedziałek, 22 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Stat

Rychlebske sciezky

Niedziela, 21 października 2012 · Komentarze(5)
Kategoria Teren, Trening
Pierwsza wyprawa z sekcją kolarstwa górskiego Polibudy Wrocławskiej w góry. Tzn. z kilkoma najbardziej ogarniającymi osobami z tej sekcji i tak jakoś wyszło, że dostałem zaproszenie... ;)

Wcześnie z rana dojazd na miejsce zbiórki w gęstej mgle. Pare km i byłem mokry:




Z Wrocławia do Novej Cervenej Vody nieco ponad 100km. Na miejscu masa rowerzystów, większość na niesamowitych maszynkach o skoku 160 i więcej mm (co powinno dać nam do myślenia :D )


Widoczki piękne:


Najpierw pojechaliśmy trasą zieloną (czyli najłatwiejszą). Przejechać ją da się nawet na trekkingu, a stopień trudności zależy od tempa jazdy. W naszym przypadku było całkiem szybko :D
Trasa bardzo malownicza, praktycznie non stop wąski, kręty singiel po zboczu wąwozu z górskim strumieniem na dole.

Po jakiejś godzinie zrobiliśmy pętelkę wracając na parking - małe przebieranko, jedzenie, picie...
Później w obroty wzięliśmy trasę średnią (szlaki Tajemny > Proklety > Mramorowy > Sjezdy i na koniec pętla dookoła ruin jakiegoś zamku/twierdzy - Kolem hradu)














Trasy świetne, choć bardzo, bardzo trudne techniczne dla HT. Wielkie kamulce, później też sporo korzeni, często uskoki. Trasy wąskie i kręte. Kolega na wystającym, ostrym kamieniu załatwił blat korby XT, bo zahaczył nim o wystającą krawędź. Ja raz solidnie przeleciałem przez kierownicę, bo mi się przednie koło między dwoma kamieniami zablokowało. Generalnie żeby pokonać niektóre przeszkody trzeba było zwolnić praktycznie do zera. Momentami podchodziło to pod jakiś trial. Coś niesamowitego! :D
Od 1 listopada trasy są zamknięte z powodu ich przebudowy i konserwacji, ale w przyszłym roku stawiam się tam obowiązkowo pewnie nie raz.


Zdjęć zbyt dużo nie zrobiłem, tutaj cudze zdjęcia z neta:












Wzgórza Strzelińskie

Sobota, 20 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Teren, Trening, 101-200km
Ostry wycisk na treningu. Postanowiłem być oryginalny i do Strzelina dojechałem rowerem a nie ciapągiem... ;) W terenie rozwałka konkretna. O dziwno mimo ton błota Vki spisywały się bez większych zastrzeżeń. Trasy baardzo fajne, sporo technicznych zjazdów i podjazdów, kilka szybkich singli i to czego brakuje w Szczecinie, czyli wielkie, ostre kamulce na których można rozciąć oponę. Do tego wielkie, gładkie kamulce, z których ześlizgiwały się opony. No i do tego wzgórza o względnej wysokości 200-250m. Czyli podjazdy trwające po 15 i więcej minut... :D Już nie mogę się doczekać jakiegoś wypadu w góry. ;)
Powrót już mocno okrojoną ekipą. Szybko pojawił się kryzys, bo w pewnym momencie prawie nic nie jadłem. A chłopaki nie dawali taryfy ulgowej - na asfalcie prędkości 30-40kmph na terenowych oponach! Kryłem się z tyłu jak tylko mogłem... :D