Do Lui
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Stat
Rekordowo mi się tego dnia jechało, to chyba mój najlepszy wynik jeśli chodzi o tą trasę. Wracając straszny wiatr który kręcił, raz w twarz, raz w bok. Na Słonecznym się nawet zatrzymałem, bo boczny podmuch prawie mnie przewrócił, więc wolałem nie ryzykować wywrotki tuż przed jadącym z tyłu samochodem. Wichura szybko minęła, ja ruszyłem a jej miejsce zajął deszcz. Ale to akurat było przyjemne, bo byłem rozgrzany, a chłodzenie się wtedy przydaje... ;)