Bukowa
Wtorek, 26 kwietnia 2011
· Komentarze(4)
Kategoria Wycieczka
Początek przy Szmaragdowym z takimi oto widokami na Szczecin:
Pierwszy etap niebieskim (Szlak Równiny Wełtyńskiej). Początek jest wyjątkowo równinny, dość powiedzieć, że na jednym zjeździe prawie OTB zaliczyłem :D Trochę za mocno przednim hamplem operowałem i ponad 10m na przednim kole przejechałem, tak że miałem nawet czas rozważyć: "No ciekawe, przelecę ten pierwszy raz przez kierę czy nie?" Ostatecznie nie przeleciałem :D
Bukowa za Szmaragdowym się ładnie prezentuje, w jednym miejscu się zatrzymałem, to nawet mi się Jurassic Park skojarzył:
Po drodze minąłem jezioro Węglino:
Ciekawe skupisko padalców znalazłem (więcej ich było ale się skubane pochowały jak aparat zobaczyły - wstydliwe :D )
Jezioro Zamkowe koło Wełtynia:
Z Wełtynia miałem jechać zielonym (Szlak Woja Żelisława), ale udało mi się dojechać tylko do wojewódzkiej sto dziewiętnastki, dalej cały szlak jest zupełnie zarośnięty. Służby leśne / PTTK chyba zapomnieli o tym szlaku. Tak czy inaczej pojechałem drogą 119, skręciłem w 120 i dojechałem do Żelisławca.
Panorama z okolic Gardna:
Zalesione wzgórze tuż przed Glinną - na żywo wygląda to o wiele ciekawiej - pojedyńcze wzgórze, z masą drzew, a wokoło pola i łąki :D
W Żelisławcu wbiłem na czarny, chwilę później na niebieski i tak aż do domu Lui... :D
Pierwszy etap niebieskim (Szlak Równiny Wełtyńskiej). Początek jest wyjątkowo równinny, dość powiedzieć, że na jednym zjeździe prawie OTB zaliczyłem :D Trochę za mocno przednim hamplem operowałem i ponad 10m na przednim kole przejechałem, tak że miałem nawet czas rozważyć: "No ciekawe, przelecę ten pierwszy raz przez kierę czy nie?" Ostatecznie nie przeleciałem :D
Bukowa za Szmaragdowym się ładnie prezentuje, w jednym miejscu się zatrzymałem, to nawet mi się Jurassic Park skojarzył:
Po drodze minąłem jezioro Węglino:
Ciekawe skupisko padalców znalazłem (więcej ich było ale się skubane pochowały jak aparat zobaczyły - wstydliwe :D )
Jezioro Zamkowe koło Wełtynia:
Z Wełtynia miałem jechać zielonym (Szlak Woja Żelisława), ale udało mi się dojechać tylko do wojewódzkiej sto dziewiętnastki, dalej cały szlak jest zupełnie zarośnięty. Służby leśne / PTTK chyba zapomnieli o tym szlaku. Tak czy inaczej pojechałem drogą 119, skręciłem w 120 i dojechałem do Żelisławca.
Panorama z okolic Gardna:
Zalesione wzgórze tuż przed Glinną - na żywo wygląda to o wiele ciekawiej - pojedyńcze wzgórze, z masą drzew, a wokoło pola i łąki :D
W Żelisławcu wbiłem na czarny, chwilę później na niebieski i tak aż do domu Lui... :D