Wiatraczny szlak i do Lui
Sobota, 27 sierpnia 2011
· Komentarze(2)
Kategoria Wycieczka
Najpierw pętla ze Sławkiem:
Nie wiem co to jest, ale zawsze jak jedziemy razem z nim tą traskę, to mam lenia... :D Jakoś tak się nie chce szybko jechać, wiatr wieje w twarz. Jak zwykle pogadalim, pospieralim się, pokłócilim i pogodzilim... :D
Po przyjeździe do domu zjadłem, przesmarowałem łańcuch olejem bo mocno kropiło i pojechałem do Lui... :D
Nie wiem co to jest, ale zawsze jak jedziemy razem z nim tą traskę, to mam lenia... :D Jakoś tak się nie chce szybko jechać, wiatr wieje w twarz. Jak zwykle pogadalim, pospieralim się, pokłócilim i pogodzilim... :D
Po przyjeździe do domu zjadłem, przesmarowałem łańcuch olejem bo mocno kropiło i pojechałem do Lui... :D