Dziś z rana przeszlifowałem środkową zębatkę korby, bo łańcuch przeskakiwał. Od razu lepiej, choć to i tak reanimowanie trupa ;) Tak czy inaczej, nie chcę zakładać nowego napędu na zimę, bo szkoda.
Dzisiejszy trening w dosyć licznej grupie, nie spodziewałem się aż takiej liczby uczestników. Trenowaliśmy mocno techniczne odcinki, sporo stromych zjazdów, podjazdów i singli. Niestety przeszkadzał trochę spadający z największej zębatki kasety łańcuch - wiele podjazdów musiałem odpuścić z tego właśnie powodu. Na szczęście przerzutka już wyregulowana. ;) Poza tym kilka zabawnych akcji podczas treningu. Najpierw spotkaliśmy na niewielkiej ścieżce parę podczas... ehem... no właśnie. I to jeszcze przy takiej temperaturze. :P Na szczęście usłyszeli nas sporo wcześniej i zdążyli się ogarnąć. Poza tym postanowiliśmy usunąć ze zbocza przewrócone podczas wichury drzewko. Było ono dosyć młode i giętkie. Najpierw wygięliśmy je próbując złamać (niestety nie udało się) a następnie puściliśmy wskutek czego "podcięło" ono kilku towarzyszy. Zresztą tutaj filmik nakręcony przez Grześka kamerą z kasku: ">film Generalnie właściwa część zaczyna się około 45 sekundy. :P