Powrót przez Puszczę Wkrzańską. Na Taczaka spotkałem Misiacza na nietypowym wehikule. Bardzo bym chciał, ale nie mogę powiedzieć na jakim :P

Całkiem fajna, wymagająca trasa w rozsądnym tempie. Ogólnie jestem po dzisiejszym dniu skatowany... :D To był ciężki i długi dzień. Przy okazji dostałem koszulkę. ;)

Solidny trening indywidualny wieczorkiem, nieco chłodniej. Dnia poprzedniego padało, więc cześć trasy jeszcze mokra...

Trasa:
Pokaż trasę GPS/
Traska Sławka, pojechaliśmy sobie dziś mimo deszczu. Generalnie straszny leń nam się włączył po kilkudziesięciu km i tak sobie turystycznie, powolutku jechaliśmy. Dobrze było, fajne widoki, masa wiatraków, także nawet mokra droga i duża wilgotność nie przeszkadzały ;)

Dzisiaj bez gleby, jeździło się świetnie. Załapałem się nawet na koszulkę :D